Opis wycieczki na Starorobociański Wierch. Pętla z Doliny Chochołowskiej.

 Starorobociański Wierch

 

Przebieg: parking Dolina Chochołowska,  Przełęcz Iwaniacka,  Ornak, Strarorobociański Wierch, Kończysty Wierch – parking

Dystans: 24,5 km

Szacowany  czas  przejścia: 10:48 h

Suma podejść: 1638 m

Suma zejść: 1638 m

Szczyty na szlaku: Ornak (1854 m), Starorobociński Wierch (2176 m), Kończysty Wierch (2002 m), Trzydniowiański Wierch (1758 m)

Parking: 20 zł 

Schroniska na szlaku: brak, w pobliżu schronisko w Dolinie Chochołowskiej

Trudności techniczne: brak (konieczność użycia rąk przy wierzchołku Zadniego Ornaku, jednak nie ma eskpozycji; odcinek ten można także obejść)

Wycieczkę rozpoczynamy u wylotu Doliny Chochołowskiej. Samochód zostawić można na jednym z licznych parkingów zlokalizowanych przy drodze dojazdowej do doliny. Warto jechać na ostatni z parkingów – jest duży, w godzinach porannych nie ma problemu z dostępnością miejsc, koszt całodziennego parkowania to 20 zł. Wstęp do TPN kosztuje 9 zł, w szczycie sezonu warto kupić bilet przez internet. Przez pierwsze 3,5 km, wędrujemy asfaltową drogą. Jeśli chcemy oszczędzić siły, odciek ten możemy przejechać kolejką „Rakoń” (koszt – 8zł w jedną stronę). Można też skorzystać z

opcji wypożyczenia roweru w jednej z licznych wypożyczalni przy parkingach lub wjechać do doliny własnym jednośladem – w obu przypadkach będziemy musieli dopłacić dodatkowe 9zł do biletu wstępu. Rowerem możemy przejechać przez całą dolinę i zostawić go w dogodnym dla nas punkcie; jeśli nie korzystamy z dedykowanych stojaków, rowery zostawiamy w miejscach, w których nie rzucają się one w oczy i nie zastawiają drogi.

Ponieważ zaplanowana przez nas wycieczka nie należy do najdłuższych, szlak przez dolinę pokonujemy pieszo. Po około 5 km marszu z szerokiej szutrowej drogi, która na wysokości Polany Huciska pojawia się w miejscu asfaltu,  skręcamy w lewo na rozwidleniu szlaków i kierujemy się w stronę Przełęczy Iwaniackiej. Ścieżka łagodnie pnie się w górę, po pewnym czasie docieramy do strumienia i wędrując wzdłuż jego brzegów, dochodzimy do bardziej stromego fragmentu szlaku, prowadzącego bezpośrednio na przełęcz. Po pokonaniu tego odcinka warto nieco odpocząć – za chwilę czeka nas mozolna wspinaczka na grań Ornaku. Podejście jest znowu strome, tym razem także dość nieprzyjemne: szlak wiedzie po kamiennej ścieżce, kamienie są jednak sporych rozmiarów, co bardziej utrudnia niż ułatwia marsz (zdecydowanie lepiej podchodzi się w tym miejscu zimą). Podczas wędrówki możemy podziwiać Ciemniaka i pozostałe szczyty Czerwonych Wierchów, po dotarciu na grań zyskujemy widok na większość szczytów Tatr Zachodnich. Podążając granią, docieramy na wierzchołek Ornaka i kierujemy się w stronę skalistego Ornaka Zadniego. Jeśli ktoś nie chce wdrapywać się po kamieniach, może skorzystać ze ścieżki obejściowej. Po minięciu najwyższego z Ornaków, szybko dochodzimy do Siwej Przełęczy. Stąd czeka nas podejście na Siwy Zwornik. Tuż za przełęczą mamy do wyboru dwie wyraźne ścieżki – stromą na wprost i łagodniejszą, odchodzącą w lewo. Szlak wiedzie ścieżką z lewej i to nią podążamy do góry. Po dotarciu na Siwy Zwornik możemy pójść w lewo na Błyszcza i Bytrą lub w prawo na Starorobociański Wierch. Tym razem idziemy w prawo.

Na podejściu na Staroroboiański znów mamy kamienną ścieżkę, tym razem kamienne schody są niskie, w związku z czym wysokość pokonuje się dość przyjemnie. Po dotarciu na szczyt osiągamy najwyższy punkt dzisiejszej wycieczki – 2176 m. Siadamy między głazami, co doskonale chroni nas przed wiatrem i podziwiamy widoki. Po dłuższej przerwie, rozpoczynamy zejście w stronę Kończystego Wierchu. Ścieżka nie przypomina tej, która prowadziła od Siwego Zwornika – jest typową dla slowackich Tatr Zachodnich mieszaniną żwiru i dużych kamieni; z jednej strony łatwo się na niej poślizgnąć, z drugiej schodzi się nią wygodniej niż po kamiennych schodach. Po pokonaniu tego odcinka, mamy przed sobą łagodne podejście na Kończysty Wierch. Z wierzchołka możemy iść dalej w stronę Jarząbczego Wierchu, Łopaty i Wołowca (bądź Skręcić z Jarząbczego w sronę Jakubiny i Otargańców) lub podążyć zielonym szlakiem w stronę Trzydniowiańskiego Wierchu. Wybieramy drugą opcję. Na Trzydniowańskim mamy możliwość wyboru dwóch dróg zejściowych – w lewo: wariant dłuższy, stromy na początku i zdecydowanie łagodniejszy w dalszej części, prowadzący do Schroniska w Dolinie Chochołowskiej i biegnący na wprost, bardziej stromy szlak na polanę Trzydniówka. Tym razem idziemy na wprost, schodzimy na polanę i docieramy do drogi biegnącej przez Dolinę Chochołowską. Stąd czeka nas już tylko kilkukilometrowy marsz do parkingu, na którym pozostawiliśmy samochód.

Scroll to Top